22,3 C
Kozienice
niedziela, 19 maja, 2024
0,00 zł

Brak produktów w koszyku.

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice po emocjonującym meczu wracają z trzema punktami

Popularne

Warto przeczytać

Siatkarze Enei KKS-u Kozienice wygrali wyjazdowe spotkanie z Bzurą Ozorków 3:1. Tym samym kozieniczanie umocnili się na 6. miejscu w tabeli i pozostali w grze o 5. lokatę. Warto podkreślić, że cały zespół zagrał na równym, wysokim poziomie.

Spotkanie zaczęło się dość nerwowo. Zobaczyliśmy kilka długich wymian bez skutecznych ataków po obydwu stronach siatki. Kozieniczanie przez chwilę prowadzili dwoma punktami, ale po kilku chaotycznych wymianach to gospodarze prowadzili 8:6. KKS miał trochę problemów z przyjęciem, jednak trzymał kontakt dzięki dobrej grze bloku.

Po asie Krzyśka Jeziorowskiego było 9:9, a po dwóch błędach własnych siatkarzy Bzury – 9:11. Zioro odrzucił rywali od siatki, a przy stanie 9:12 trener gospodarzy poprosił o czas. Jeziorowski jednak posyłał kolejne piłki, w tym dwa asy. Goście zrobili przejście dopiero przy stanie 10:15. Z taką przewagą kozieniczanie grali dalej swoje, a dwukrotnie zagrywką zapunktował Kuba Baranowski. Było 12:20. Ostateczne seta wygrali do 17, a asa po drodze dopisał także Kurek.

Więcej emocji przyniósł drugi set. Po kilku akcjach punkt za punkt, gospodarze błysnęli w obronie i oddali. Było 6:4, a za chwilę 8:4. Siatkarze Bzury zmobilizowali się i narzucili trudniejsze warunki do gry. KKS musiał gonić, ale przy wyrównanej grze ten set im uciekał. Przy stanie 13:8 Marek Grzelczak poprosił o czas.

KKS podjął walkę, a po kiwce Raneckiego i asie Ostrowskiego kozieniczanie tracili tylko dwa punkty (przy własnej zagrywce). Było 16:14 i tym razem to gospodarze wzięli czas. Po wznowieniu wygrali kolejne dwie akcje i umocnili się na prowadzeniu. W końcówce KKS jeszcze poderwał się do walki, przy serii zagrywek Kuby Baranowskiego. Niewiadomo jak potoczyłyby się losy tego seta, ale przy 23:20 sędzia nie gwizdnął ewidentnego błędu gospodarzy. Partię KKS przegrał do 21.

Trzeci set od początku trzymał poziom. Akcje trzymały tempo i poziom, ale to kozieniczanie prowadzili, dzięki kilku skutecznym blokom i dobrym zagrywkom (m.in. Ostrowskiego i Jeziorowskiego). Było 6:9, a za chwilę 7:12. Wtedy kozieniczanie stanęli na chwile w ataku i gospodarze złapali kontakt (10:12). Szybko odpowiedzieli i przy wyniku 10:14 trener Bzury poprosił o czas.

Było emocjonująco. KKS bronił prowadzenia, ale gospodarze nie odpuszczali. Przy 16:19 wzięli czas. W kolejnych akcjach niestety zawiodło kozienickie przyjęcie i Bzura zmniejszyła stratę do 20:21. Mogło być nerwowo. Rywale zepsuli jednak kolejną zagrywkę, a następnie KKS przy zagrywkach Jeziorowskiego ponownie wyszedł na prowadzenie 20:24. W ostatniej akcji siatkarze Bzury pomylili się w ataku i posłali piłkę w out.

KKS zdobył trzy punkty, dzięki powiększył swój dorobek do 28 oczek. Kozieniczanie umocnili się na 6. pozycji i pozostają w grze 5. miejsce. Kolejny mecz dopiero 12 marca. Kozieniczanie podejmą u siebie VC Stare Babice, czyli do niedawna Huragan Wołomin.

W czwartego seta lepiej weszli nasi rywale, którzy po kilku akcjach prowadzili 6:3. Tym razem KKS szybciej złapał kontakt. Było 6:5, a za chwilę – po asie Ostrowskiego – 8:8. Potem Kurek z Kałaszem dorzucili blok, dzięki czemu KKS wyszedł na prowadzenie 9:10. Emocje mieliśmy mieć jednak zapewnione do końca. KKS kilkukrotnie próbował się urywać, a rywale doprowadzali do wyrównania.

Siatkarze z Kozienic urwali się dopiero w końcówce, a przy 18:21 przeciwnicy wzięli czas. Po wznowieniu Zioro zepsuł zagrywkę, a w kolejnej akcji Bzura zapunktowała nad kozienickim blokiem. Dla odmiany czas wziął Marek Grzelczak. I solidarnie gospodarze zepsuli zagrywkę, ale kolejne dwa punkty zgarnęli oni. Było 22:22 i zaczęła się nerwówka.

Zaczęła się wymiana punktów do stanu 24:24. W następnej akcji Kurek został zablokowany i gospodarze mieli setową. Trudną piłkę bardzo mądrze skończył Ostrowski. Przy 25:25 na zagrywce zameldował się Kurek. Po pierwszej jego zagrywce gospodarze się pogubili i dosłownie oddali kozieniczanom punkt, a w ostatniej akcji meczu dobry blok postawili Ostrowski i Jeziorowski. Seta KKS wygrał do 25, a mecz 3:1.

MKS Bzura Ozorków – Enea KKS Kozienice 1:3 (17:25, 25:21, 20:25, 25:27)
KKS:  Ranecki, Ostrowski, Jeziorowski, Baranowski, Kałasz, Kurek, Głogowski (libero) oraz M. Koryciński, Skałbania

Czytaj więcej

- Reklama -

Ostatnio dodane

Skip to content