9,8 C
Kozienice
wtorek, 7 maja, 2024
0,00 zł

Brak produktów w koszyku.

[ZDJĘCIA] Tradycji stało się zadość. Pierwszoklasiści z „Drzewnej” musieli przejść prawdziwy chrzest. Za nimi „Rykowisko” – wyjątkowe szkolne otrzęsiny

Popularne

Warto przeczytać

Do pokonania mieli wyjątkowy tor przeszkód, rzucali oponami, czołgali się leśnym runie, pili magiczną miksturę, biegali z doczepionymi ogonami. Wszystko oczywiście przebiegało w świetnej atmosferze, bo otrzęsiny w Zespole Szkół Drzewnych i Leśnych w Garbatce-Letnisku to wyjątkowe wydarzenie, które na dobre wpisało się w historię szkoły. Partnerem wydarzenia była Enea Wytwarzanie.

Tradycją Zespołu Szkół Drzewnych i Leśnych imienia Jana Kochanowskiego w Garbatce-Letnisku jest „Rykowisko”. To rodzaj otrzęsin podczas, których społeczność szkolna przyjmuje do swojego grona uczniów klas pierwszych. Wydarzenie odbywa się w pierwszych tygodniach października.  

Impreza zwyczajowo rozpoczyna się wymarszem uczniów, pocztu sztandarowego i kadry pedagogicznej z placu szkolnego na Starą Strzelnicę, polanę położoną w okolicach ulicy Leśnej  w Garbatce-Letnisko. Przemarszowi przewodził Sylwan – Rzymski bóg lasów, przyrody, pól, trzód, zagajników, który wraz ze świtą odzianą w skóry dzikich puszczańskich zwierząt przez cały czas towarzyszył „wilczkom” podczas otrzęsin. W trakcie marszu uczniowie recytują słowa „Awangardy” przez uczniów klas pierwszych.

Oficjalna część rozpoczęła się od myśliwskiego sygnału. Następnie głos zabrał dyrektor, Mirosław Dziedzicki, który oficjalnie powitał, uczniów, nauczycieli, zaproszonych gości i ogłosił inaugurację „Rykowiska”.

– Niezmiernie się cieszę, że możemy wspólnie przeżywać dzisiejsze wydarzenie, święto naszej szkoły. Pogoda nam sprzyja, myślę że pogoda, którą macie w sercach jeszcze bardziej sprzyjać. Serdecznie witam głównych bohaterów dzisiejszego wydarzenia. To jesteście wy, nasi uczniowie, wy i wasi rodzice, którzy w tym dniu wam towarzyszą, którzy trzymają za was kciuki. Wydarzenie ma charakter związany z obyczajowością szkoły, z ceremoniałem szkoły. Wydarzenie zapadnie wam wszystkim nie tylko w pamięci. Przekonany jestem, że jak będziecie mieli tyle lat, co ja, to będziecie pamiętać dokładnie ten dzień. Sądzę, że będziecie go wspominać ze wzruszeniem. Przysięga, którą składacie, ma taki wymiar symboliczny. Ta przysięga wprowadza was do grona uczniów naszej szkoły. Marzeniem naszych pracowników, nauczycieli, pracowników obsługi, pracowników administracji, marzeniem wszystkich przyjaciół szkoły jest to, żebyśmy pracowali tak mocno nad naszymi relacjami, żeby nasza szkoła, uczniowie, rodzice, nauczyciele, żebyśmy stali się prawdziwą rodziną. – mówił dyrektor szkoły Mirosław Dziedzicki

Uczniowie zamknięci w klatce

Zgodnie z tradycją „Rykowiska” pierwszoklasiści zostali zamknięci w klatce, szałasie z drewna. Następnie uczennice starszych klas wyłapywali „uciekinierów”, żeby pomalować im twarz miodem oraz dekoracyjnie oblepić ją pierzem ze starych poduszek.

Kolejnym punktem otrzęsin był bieg przez przeszkody. Wypuszczani z „leśnego więzienia” pierwszoklasiści pojedynczo ruszyli trasą „Rykowiska”. Były na niej przewidziane różne trudności i zadania do wykonania. Poszczególne punktu kontrolne były nadzorowane przez nauczycieli oraz starszych uczniów.

Uczniowie musieli zaliczyć bieg przez opony, wspinaczkę po drabinie, wciąganie opony na skarpę wydmową, czołganie się przez tunel, pokonać drabinkę umieszczoną nad wodą, równoważnię, wypicie magicznej mikstury oraz bieg przez worki. Na końcu trasy, na wydmowym wzniesieni, „kat” odcinał na pieńku „wilcze” ogony.

Bohaterowie dnia umyli się, przebierali, przygotowali do pasowania. Pasowanie na pełnoprawnych uczniów szkół w Garbatce odbywało się za pomocą poroża, dłuta oraz ołówka. Ceremonii dokonywali wychowawcy poszczególnych klas.

Całości wydarzeni przyglądał się wicemarszałek województwa mazowieckiego Rafał Rajkowski, który nie krył, że jest pod wrażeniem organizacji samego wydarzenia.

– Rykowisko, to już jest historia od początku istnienia szkoły. Prowadzone jest pasowanie pierwszoklasistów, przyjmowanie ich tak naprawdę do tej społeczności szkolnej. Piękna uroczystość, która daje pewnego rodzaju takie zadowolenie samym uczniom, że przeszli ten tak zwany test, trochę sprawnościowy, została odcięta kita, ogon, więc widać tutaj dużo radości, dużo młodzieży. Ja się bardzo cieszę, że mogę tutaj być, choć przyznam się szczerze, że jestem fizycznie po raz pierwszy. Jestem pod wrażeniem, że potrafi się tak zjednoczyć cała wspólnota szkolna, również z nauczycielami, z uczniami, ale i rodzice, którzy bardzo mocno włączyli się w organizację tego rykowiska. – powiedział wicemarszałek Rafał Rajkowski

Po części oficjalnej przyszedł czas na wspólne ognisko, udział w grach i zabawach zespołowych, oraz biesiadę.

Czytaj więcej

- Reklama -

Ostatnio dodane

Skip to content