Chętnie dodajemy je do sałatek, kanapek lub zup. W sezonie mają intensywny smak oraz zapach. Można je łatwo przetworzyć i zastosować jako dodatek do wielu potraw i dań. Dzięki sklepom firmowym „Pan pomidor” te najlepsze, bo Polskie, właśnie trafiły do spiżarni Szkoły Podstawowej im. Żołnierzy Polskich spod Monte Cassino w Mniszewie .
Sklepy firmowe „Pan pomidor” od kilku dni prowadzą akcję promującą polską, tradycyjną żywność. Z tej okazji, właściciele sklepów przekazali kilka tygodni temu skrzynki tego smacznego warzywa m.in. żłobkowi „Wesoły Pajacyk” oraz Środowiskowemu Domu Samopomocy w Pionkach. Identyczny prezent otrzymała również we wtorek 21 marca Szkoła Podstawowa im. Żołnierzy Polskich spod Monte Cassino w Mniszewie .
– Jesteśmy firmą, która dostarcza na rynek pomidory malinowe typu premium. Uprawiane regionalnie w pobliskiej miejscowości Ryczywół. Codzienne zbiory umożliwiają naszym klientom zakup 100% świeżych owoców. Są one zapylane naturalną metodą przez trzmiele. Pomidory odmiany tomimaru mucho zapewniają nam niepowtarzalny smak. By propagować polską żywność, naszą regionalną postanowiliśmy przekazać kilka skrzynek pomidorów szkole w Mniszewie. Mamy nadzieję, że nasze pomidory na długo zagoszczą na stołach placówki. – mówi współwłaściciel sieci sklepów „Pan Pomidor”, pan Grzegorz Sztyber
Podczas wizyty powodów do zadowolenia najmłodsi mieli kilka. Jednym z nich była możliwość skosztowania świeżo przygotowanych pysznych kanapek z serem, ogórkiem i właśnie pomidorem. Kolejną zaś była możliwość stworzenia pomidorowego bałwana. Warto dodać, że pomidory to produkty, które odgrywają ważną rolę w procesie żywienia, zwłaszcza najmłodszych.
– Pomidory malinowe z Ryczywołu można kupić w kilku sklepach firmowych. Pierwszy z nich znajduje się w miejscowości Ryczywół (gmina Kozienice), obok szklarni, w Radomiu na ulicy Wernera przed radomskimi halami mięsnymi, przy ulicy Grzecznarowskiego 17 obok dawnej galerii Stokrotka, na pionkowskim Manhattanie, w warzywniaku u pani Kasi oraz w Kozienicach na ulicy Radomskiej w warzywniaku obok poczty. – dodaje pan Grzegorz
/art.sponsorowany/
