11,1 C
Kozienice
piątek, 26 kwietnia, 2024
0,00 zł

Brak produktów w koszyku.

„Mieszkańcy czują się pominięci, wręcz zignorowani przez władze”? Złożono kolejną skargę w sprawie terenu przy ul. Warszawskiej w Kozienicach

Popularne

Warto przeczytać

To już druga skarga, która jest pokłosiem wyrażenia przez radnych decyzji na sprzedaż działki przy ulicy Warszawskiej. Tę decyzję radni miejscy z Kozienic podjęli w czwartek, 24 lutego. Tym razem mieszkańcy są zaniepokojeni nowym planem miejscowego zagospodarowania dla tego terenu.

Cała historia rozpoczęła się już jakiś czas temu, były komisje, podczas których media i mieszkańcy nie mogli zabrać głosu, pojawił się także głośny protest w centrum Kozienic, oraz petycja, w której zebrano łącznie blisko 2 tysiące głosów. Kolejnym krokiem była skarga skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, VIII Wydziału Zamiejscowego w Radomiu. Pod wnioskiem zaskarżającym decyzję radnych dotyczącą sprzedaży terenu przy ulicy Warszawskiej podpisało się ponad 400 mieszkańców. Radni miejscy z Kozienic jednogłośnie zdecydowali o przekazaniu jej do stosownego organu.

Teraz mieszkańcy Kozienic wystosowali kolejną skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, która tym razem dotyczy zatwierdzenia nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla wyżej wspomnianego terenu. Zebrano pod nią około 100 podpisów. Jej inicjatorką jest Małgorzata Maciąg, mieszkająca w bezpośrednim sąsiedztwie „spornej” działki. – To zawsze był teren zielony. To był teren służący rekreacji, wypoczynkowi mieszkańców. Po prostu zielone płuca miasta. W tej chwili dochodzi do licznej wycinki drzew, Kozienice stają się betonową pustynią, a teren przy ulicy Warszawskiej jest jedyną zieloną ostoją w centrum miasta. Ta działka stanowi część dużej nieruchomości i to co ma być sprzedane, nie wiadomo komu, nie wiadomo dlaczego i po co, w okresie, który nie jest czasem na tego rodzaju transakcje. Dobry gospodarz w okresie inflacji nie pozbywa się majątku bez pilnej potrzeby. Dojdzie do stworzenia tak zwanej „wyrwy” w jednej, dużej działce, którą nie wiadomo kto zakupi. Poprzedni projekt, zaproponowany przez byłego burmistrza uwzględniał sport, rekreację i wypoczynek na tym terenie i był poddany pod szeroką konsultację. Ponad 3500 tysiąca ankiet od mieszkańców trafiło do Urzędu Miejskiego w Kozienicach. Ludzie to zaakceptowali, ale jak widać już o tym zapomniano – mówi Małgorzata Maciąg, inicjatorka skargi.

Własność mieszkańców

Jako jeden z argumentów w przekazanej skardze Małgorzata Maciąg przedstawiła brak konsultacji z mieszkańcami przy sprzedaży publicznego mienia. – Działka przy ulicy Warszawskiej jest terenem gminy, ale będąc terenem gminy ona jest własnością nas – mieszkańców. To my jesteśmy jego współwłaścicielami i pracodawcami burmistrza i rady miejskiej, o czym zapomnieli, zupełnie nas pomijając. Nie dopuścili mieszkańców do głosu na komisjach, czy sesji gdy była rozpatrywana sprawa sprzedaży. Wszystko cicho, w strasznym pośpiechu – tak, że my mieszkańcy nic z tego nie rozumiemy. Mieszkańcy czują się pominięci, wręcz zignorowani przez władze. W ten sposób nie załatwia się takich spraw – dodała Małgorzata Maciąg.

Zgodnie z procedurą, złożona przez mieszkańców skarga za pośrednictwem rady miejskiej i urzędu może zostać skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, VIII Wydziału Zamiejscowego w Radomiu. Zapewne, decyzję w tej sprawie radni podejmą na jednej z najbliższych sesji.

Czytaj więcej

- Reklama -

Ostatnio dodane

Skip to content