Wielkopostne kwesty były głęboko zakorzenione w polskim zwyczaju. Niegdyś, w Wielki Piątek i Wielką Sobotę, prowadzone były w kościołach, w pobliżu Grobu Pańskiego, przez zamożne damy z towarzystwa. Barwny plastyczny opis jednego z takich wydarzeń pozostawił nam Bolesław Prus w powieści Lalka. W dzisiejszych czasach, w formach dostosowanych do realiów współczesności, dawne tradycje kontynuuje wiele organizacji charytatywnych. Pośród nich jest także Kozienickie Hospicjum im. Sł. B. Matki Kazimiery Gruszczyńskiej, które w niedzielę 19 marca, przed kościołem Świętego Krzyża w Kozienicach, organizuje kiermasz postnych potraw. Kiermasz, co warto dodać, posiada już kilkuletnią tradycję, a uzyskane zeń dochody, jak zawsze przeznaczone zostaną na świadczoną przezeń opiekę i pomoc.
– Wolontariusze hospicjum zakasali rękawy i dziarsko zabrali się do lepienia pierogów. Ponieważ zgromadzenie odpowiednio dużej ilości jadła przerasta jednak możliwości amatorów, zapukali do serc profesjonalistów z firm branży garmażeryjnej i gastronomicznej. Serca odpowiedziały potężnym echem, a do sprawdzonych, tradycyjnych już darczyńców dołączyli nowi. Za ich to sprawą na kiermaszowych stolach nie braknie, krokietów z grzybami, kapuśniaków, rozmaitych pierogów i innych przysmaków. – powiedział Krzysztof Reczek, który również jest zaangażowany w organizacje wydarzenia
Każdy ludzki czyn ma swoją twarz i imię. Aby wiec dobro nie pozostało bezimienne
Kozienickie Hospicjum składa wielkie podziękowania wspomagającym osobom i firmom: Marzenie Mołodkiewicz i Wiesławie Chodyń, Jadwidze Warchoł – HWiU „Zacisze” Robertowi Figurze – ZPHU „Smaczek”, Aleksandrze Wiśniewskiej –TEXAS S.C., Michałowi Józefowiczowi – Restauracja nad Jeziorem. Reszta zależy już od nas, mieszkańców Kozienic, nieraz dających wyraz życzliwości i oddania działalności Hospicjum. Zatem, do zobaczenia na wielkopostnym kiermaszu.
