Ograniczona współpraca medialna z Kozienice24, zakaz wypowiadania się na komisjach Rady Miejskiej, brak wysłuchania publicznego mieszkańców Kozienic. To realia, które mimo trudnej sytuacji geopolitycznej i trwającej wojny u naszych sąsiadów, wciąż istnieją w przestrzeni publicznej i medialnej. Jeśli liczyliście, że ostatnie światowe wydarzenia, mogą zmienić strategię komunikacji Urzędu Gminy Kozieńce z mieszkańcami, mediami – jesteście w błędzie.
Kilka dni temu Urząd Gminy Kozienice postanowił zakomunikować lokalnym i regionalnym mediom, że zmienia swoją strategię komunikacji. Od soboty 26 lutego, na skrzynki redakcyjne będą rozsyłane skrupulatnie przygotowane materiały prasowe wzbogacone o zdjęcia i wypowiedzi audio.
– Miło mi jest poinformować, że Urząd Miejski w Kozienicach zmodyfikował swoją strategię komunikacji z mediami lokalnymi oraz regionalnymi. W ramach naszych otwartych działań komunikacyjnych, na Państwa adres mailowy będziemy przesyłać materiały prasowe (zapowiedzi, informacje, relacje) dotyczące bieżącej działalności kozienickiego samorządu. Realizowane inwestycje, wdrażane projekty czy wydarzenia z udziałem przedstawicieli Gminy Kozienice – o tym wszystkim dowiecie się Państwo z przesyłanych na bieżąco informacji, dodatkowo wzbogaconych o zdjęcia oraz nagrania audio z wypowiedziami, które będą do Państwa dyspozycji. – czytamy w przesłanej do naszej redakcji korespondencji
Otwarte działania komunikacyjne
Po pierwszym przeczytaniu treści maila, można odnieść wrażenie, że gmina „odrobiła lekcję” i chce poprawić swój medialny wizerunek. Sprawne oko czytelnika dostrzeże jednak, że „otwarte działania komunikacyjne” nie będą polegały na lepszej komunikacji, udzielaniu odpowiedzi na nurtujące media i mieszkańców pytania, a jedynie będzie to prezentowanie i udostępnianie „jedynej słusznej” i poddanej odpowiedniej cenzurze narracji.
By nie być gołosłownym, naszą teorię podeprzemy kilkoma faktami. Po bezpardonowym, kłamliwym i personalnym ataku burmistrza Piotra Kozłowskiego na wydawcę oraz redaktora naczelnego serwisu Kozienice24, zgodnie z obietnicą, złożyliśmy szereg wniosków o Udostępnienie Informacji Publicznej w zakresie finansowania, funkcjonowania szeregu podmiotów medialnych i niemedialnych działających na rzecz Urzędu Gminy oraz całej Gminy Kozienice. Uzyskane w ten sposób informacje, miały pozwolić nam odeprzeć zarzuty i prezentowane w mediach społecznościowych teorie burmistrza Piotra Kozłowskiego. Próba odparcia zarzutów została jednak chwilowo odsunięta w czasie, ponieważ część naszych wniosków gmina postanowiła sprytnie odrzucić, na część z nich odpowiedzieć w wyznaczonym, przedłużonym czasie (do końca marca).
Takie zachowanie władz urzędu, nie zniechęca nas jednak do podejmowania dalszych kroków, które pozwolą nam w krótkim czasie uzyskać wszelkie niezbędne informacje, oczyścić się ze stawianych nam zarzutów i obnażyć prawdomówność włodarza Kozienic. Możecie być tego pewni – wszystkie informacje, które otrzymamy, zostaną zaprezentowane naszym czytelnikom. To tylko kwestia czasu.
Nasuwa się więc pytanie: na czym ma polegać „otwartość działań komunikacyjnych” urzędu gminy, skoro osoba odpowiedzialna za jego poprawne funkcjonowanie (burmistrz Piotr Kozłowski), robi co może, by opinia publiczna wiedziała tylko tyle, na ile on sam pozwoli.
