To było kolejne dobre spotkanie w wykonaniu Enei KKS-u Kozienice. W sobotę, 9 listopada, podopieczni Marka Grzelczaka i Michała Kality w trzech setach pokonali zespół ProNutiva SKK Belsk Duży. Kozieniczanie rozegrali naprawdę udane zawody. Przełamali chwilowe problemy z pierwszej partii i dalej już pewnie sięgnęli po trzy punkty.
Starcie z Belskiem KKS rozpoczął w tym samym składzie, co środowy mecz z MTS-em, czyli: Wojciech Ranecki na rozegraniu, Daniel Ostrowski i Karol Bartnik w przyjęciu, Michał Trąbka i Michał Ostrowski na środku, Adam Ostrowski w ataku oraz Robert Głogowski na libero.
Udana pogoń
Mecz zaczął się od dość wyraźnej przewagi gospodarzy. Problemy z przyjęciem KKS-u, kilka nieskończonych akcji, chybiony atak i blok sprawiły, że Belsk wypracował sobie aż pięć punktów przewagi (10:5). Z każdą chwilą nasza gra wyglądała coraz lepiej, a już od pierwszych minut prawdziwym filarem okazał się Michał Ostrowski. Doświadczony środkowy był bezbłędny w ataku i ułatwiał nam pogoń. Kilka wygranych długich wymian i as Ostrowskiego pozwoliły nam się zbliżyć do rywali (12:11). Im dalej w las, tym pewniej wyglądał też Adam Ostrowski. Po jednej z jego zagrywek wykorzystaliśmy wracającą i był remis po 13. Dalej gra toczyła się głównie punkt za punkt. Pierwsze prowadzenie objęliśmy przy 16:17, ale rywale odpowiedzieli asem. Od stanu 22:22 zaczęły się siatkarskie szachy, co chwila przerywane prośbami o czas. Najpierw Bartnik wykorzystał wracającą po zagrywce Trąbki, za chwilę piłkę po dobrym wybloku dostał Adam Ostrowski, nie pomylił się i mieliśmy setową. Pierwszą rywale wybronili, ale drugą wykorzystał Bartnik i wygraliśmy do 23.
Zagrywka zrobiła różnicę
Początek drugiej partii to chwila gry punkt za punkt. Po raz pierwszy KKS urwał się przy zagrywce Adama Ostrowskiego. Najpierw wyrzuceni gospodarze zaatakowali w aut, a za chwilę Adam dołożył asa (4:6). Przy stanie 7:9 na zagrywce pojawił się Wojciech Ranecki i tym razem to on zabłysnął serwisem, zaliczając długą serię. Najpierw wracającą po jego serwisie z pierwszej skończył Trąbka. Potem jeden z rywali zagrał podwójną po tym jak piłka odbiła się od naszego bloku. Dalej było jeszcze lepiej, bo KKS postawił trzy skuteczne bloki z rzędu, w tym pojedynczy Michała Ostrowskiego. Belsk zapunktował dopiero na 8:14 po tym jak Wojtek w końcu się pomylił. Za chwilę jednak asa dorzucił Bartnik i było 8:16. Do końca seta KKS trzymał bezpieczną przewagę, zachowując cały czas wysoką skuteczność w ataku i dobrze prezentując się w innych elementach (m.in. as Daniela). Gra toczyła się głównie punkt za punkt, w końcówce partii pograli jeszcze Estevez i Kiernoz, a seta wygraliśmy do 18.
Swoje do końca
Tylko początek trzeciej partii był wyrównany. Gospodarze przyparci do muru coraz częściej popełniali błędy: atakowali w aut, zepsuli dwie zagrywki i zaliczyli podwójną. Dalej solidnie jednak wyglądał ich blok, który pozwolił im trzymać się w grze. Niemniej jednak, KKS zdołał wypracować sobie przewagę. Asa posłał Adam Ostrowski, wygraliśmy kilka długich i widowiskowych wymian (m.in. bardzo dobre obrony Głogowskiego) i było 11:16. Dalej gra toczyła się głównie punkt za punkt, bardzo fajnie po naszej stronie atakował Daniel Ostrowski. W końcówce seta imponującym atakiem z drugiej piłki popisał się Wojtek Ranecki i mieliśmy meczową. Seta i trzy punkty oddali nam gospodarze, psując ostatni serwis. Było 19:25, a w całym spotkaniu 0:3.
Marsz w górę tabeli
Kozieniccy kibice mogą mieć powody do zadowolenia, bo nasz zespół po raz kolejny wyglądał na parkiecie bardzo dobrze. Czuć tę boiskową chemię wśród graczy KKS-u, co zwiastuje kolejne udane występy. Tego wieczoru na pochwałę zasłużył każdy z występujących graczy.
W sobotę mecze rozegrała większość naszych rywali. W pierwszym ze spotkań Wola pokonała w trzech setach Kobyłkę. W pozostałych było więcej emocji, bo mieliśmy dwa tie-breaki. Spała II wygrała z Metrem, a Camper ze Spartą, dzięki czemu ekipa z Wyszkowa jest liderem grupy. Ponadto MTS uległ w czterech odsłonach drużynie z Augustowa.
Zainkasowane w sobotę trzy punkty pozwoliły KKS-owi awansować w tabeli. Nasz zespół ma w sumie 10 punktów (tyle samo co Wola) i wskoczył na 8. pozycję, wyprzedzając Kobyłkę (9 pkt) i MTS (7 pkt).
Swój kolejny mecz KKS rozegra już za tydzień. W sobotę, 16 listopada, kozieniczanie podejmą w hali przy ul. Głowaczowskiej ekipę Campera Wyszków. Początek o godz. 18.00. Wstęp wolny. Zapraszamy!
Energii naszym siatkarzom dodają Enea oraz Gmina Kozienice.
ProNutiva SKK Belsk Duży – Enea KKS Kozienice 0:3 (23:25, 18:25, 19:25)
SKK: Stawiarz, Woźniak, Lizińczyk, Sosnowski, Gontarz, Szostek, Olszewski / Milczarski(libero) oraz Sygitowicz, Woźniak, Wachowicz, Szostek, Klepacz
KKS: Ranecki, D. Ostrowski, Bartnik, Trąbka, M. Ostrowski, A. Ostrowski, Głogowski (libero) oraz Estevez, Kiernoz
źródło: KKSKozienice