3,3 C
Kozienice
środa, 19 listopada, 2025

Enea Wytwarzanie wspiera naturę. Akcja wsiedlania różanki i raków błotnych nad „Traszkowym” w Gminie Kozienice

Popularne

Warto przeczytać

W czwartek o godz. 13.00, przy zbiorniku wodnym „Traszka” położonym obok stacji kolejowej, odbyła się akcja przyrodnicza poświęcona ochronie bioróżnorodności. Wydarzenie zorganizowane przez Mazowiecko-Świętokrzyskie Towarzystwo Ornitologiczne oraz Enea Wytwarzanie połączyło naukę, ekologię i edukację młodzieży, a głównym punktem programu było zarybianie zbiornika różanką, rzadkim i chronionym gatunkiem ryby.

Oprócz różanki do „Traszkowego” wpuszczono również raki błotne (rak stawowy) i małże, które odgrywają kluczową rolę w ekosystemie wodnym. To właśnie w ich wnętrzu różanka składa ikrę, bez obecności małży gatunek ten nie jest w stanie się rozmnażać.

Podczas spotkania uczestnicy mogli wysłuchać tematycznych pogadanek na temat znaczenia ochrony rodzimych i ginących gatunków. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele świata nauki i instytucji zajmujących się ochroną przyrody, m.in. dr Witold Strużyński i prof. Roman Wójcik ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a także reprezentanci Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, Nadleśnictwa Kozienice, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Mazowieckiego Zespołu Parków Krajobrazowych oraz Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Puszcza Kozienicka”. Nie zabrakło też młodzieży, w akcji uczestniczyli uczniowie szkół z terenu gminy Kozienice, którzy mieli okazję samodzielnie wypuścić ryby do wody.

– Dzisiaj wpuścimy małą rybkę, różankę. Towarzyszyć jej będą także inne gatunki, w tym małże, bez których życie różanki jest niemożliwe, bo nie miałaby się gdzie rozmnażać. Trzecim gatunkiem będzie zanikający w Polsce rak błotny, zwany też stawowym. Mamy nadzieję, że to miejsce, tzw. staw traszkowy, stanie się dla nich idealnym domem – mówił Jacek Tabor z Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

Inicjatywa wypuszczenia tych gatunków narodziła się kilka lat temu z rozmów z prof. Romanem Wójcikiem. – Jeszcze niedawno ten zbiornik był mocno zarośnięty. Dzięki odtworzeniu jego naturalnego charakteru udało się przywrócić warunki sprzyjające takim zwierzętom. Ostatecznie to przyroda zadecyduje, czy nasza inicjatywa się powiedzie, ale wierzymy, że te gatunki się tu zadomowią – mogliśmy usłyszeć.

Współorganizator wydarzenia, Enea Wytwarzanie, również podkreślała znaczenie troski o lokalne środowisko. – Enea Wytwarzanie działa w tym regionie od ponad 55 lat. Jak widać, nie wytruliśmy niczego, wręcz przeciwnie, staramy się pomagać przyrodzie, wzbogacać ją i wspierać. Takie akcje to przykład, że można coś dobrego zrobić dla środowiska i dla przyszłych pokoleń – powiedział Sławomir Zielony, wiceprezes ds. pracowniczych Enei Wytwarzanie.

Swoje wystąpienie miał także prof. Roman Wójcik, Dyrektor Instytutu Nauk Leśnych SGGW – Wydawałoby się, że las i woda to dwa odrębne światy, ale w rzeczywistości tworzą jeden wielki łańcuch zależności. Zwierzęta przychodzą tu, by się napić, ptaki się tu rozmnażają, a drapieżniki korzystają z tego bogactwa przyrodniczego. Wpuszczenie różanek, raków i małży wzbogaca różnorodność biologiczną całego ekosystemu. To ważne i potrzebne działanie – gratuluję wszystkim uczestnikom – podkreślił profesor.

Wśród zaproszonych gości głos zabrał również Artur Mazur z Nadleśnictwa Kozienice – Cieszymy się, że poprzez utrzymywanie tego zbiornika możemy realnie przyczynić się do ochrony bioróżnorodności. Każdy gatunek ma znaczenie, nawet tak mała rybka jak różanka, która jest gatunkiem rodzimym, ale ginącym. Mamy nadzieję, że utrzymanie tego akwenu pozwoli jej przetrwać i rozmnażać się w naturalnych warunkach – mówił.

Akcję zakończyło wspólne „zarybianie, zaraczanie i zamałżanie”, w którym aktywnie uczestniczyli najmłodsi. Dla wielu z nich była to pierwsza lekcja biologii w terenie, prawdziwe doświadczenie pokazujące, że ochrona przyrody zaczyna się od małych, symbolicznych gestów.

Zobacz więcej

Czytaj więcej

- Reklama -

Ostatnio dodane

Przejdź do treści